Radio Aktywne
YouTubeInstagramFacebookSpotify

Muzyczne Podsumowanie Roku Redakcji Muzycznej

cofnij

Geordie Greep – The New Sound

Latynoska orkiestra gra sambę i bosanovę, do prog rocka ciągnie ją dyrygent, sfrustrowany seksualnie poeta, który na gitarze elektrycznej i na wokalu wyraża swoje nieuporządkowane i autodestrukcyjne popędy. Jeśli to wszystko brzmi zachęcająco, musicie posłuchać „New Sound”. (Ernest Rojek)

Coals – Sanatorium

Duet Coals, w tym roku powrócił z 3 albumem, po raz pierwszy z tekstami w całości w języku polskim. Album przywołuje nam dzieciństwo – od galerii handlowych pełnych w najntisowy kicz, przez pogrążone w zimie i zasypane śniegiem ferie, aż po beztroskie wczasy spędzane nad Bałtykiem. Nostalgia nie jest nowością w ich muzyce, ale to właśnie, w połączeniu z mistrzowską produkcją Lucassiego i lekkim głosem Kachy, tworzy unikalny charakter, który leczy melancholię niczym tytułowe Sanatorium. (Klara Sakwerda)

Air Hunger – (PERMISSIONS)

Po wydaniu niesamowitego “Grace” w 2023, Air Hunger wraca z jeszcze bardziej intymnym i wciągającym albumem o tytule (PERMISSIONS). Obowiązkowy odsłuch dla każdego fana ambientu i mrocznych klimatów. (Michał Tomala)

Touché Amoré – Spiral in a Straight Line

Powrót legend post-hardcore i pierwszy album od 4 lat. Trochę to samo, trochę zmian, na pewno nie czuć zastoju ani odgrzewania pomysłów: co prawda nowy krążek kalifornijczyków zachwycił mnie mniej od Lamentu z 2020 roku, ale energia, emocje i pasja są odczuwalne na tym albumie jak zawsze. Czekam niecierpliwie na koncert w lutym. (Maurycy Jędrzejewski)

Fontaines D.C. – Romance

Mimo podzielonych zdań, przejscie gotyckiego brzmienia na nieco radiową przebojowość wyszła irlandczykom na dobre. Ta zmiana nie wpłynęła jednak na melancholijny klimat i łamiące serce teksty. (Zuzanna Tkaczyk)

Biały Falochron – Dobra przygoda, która musi się skończyć

Małomiasteczkowy klimat nakazujący słuchaczowi snuć się wraz z grupką znajomych po pustych parkingach supermarketów i stacji benzynowych to coś, co będziecie odczuwać przez cały czas grania tej płyty. Znajdziemy tu zarówno szybkie i energiczne tracki, jak i spokojniejsze, bardziej melancholijne kompozycje. Indie rock’owe granie i napisane w czasami dość infantylnym stylu teksty idealnie spinają się w jedną, bardzo sprawnie płynącą całość. (Szymon Mlonek)

Astrid Sonne – Great Doubt

Kocham duńskie wokalistki z ezoterycznymi brzmieniami. Serio, po Erice de Cassier, Ydegirl i ML Buch to kolejne złoto od narodu z północy… (Michał Pawlak)

Screw – Rubbershell & Perfect Gift

Nie, to nie jest tylko przyjacielskie poklepanie po plecach, bo choć ludzie stojący za Screw to moi bliscy znajomi, to ta muzyka ma niesamowity klimat i dobrze wiedzieć, że w tym kraju ktoś wciąż jest tak samo zajawiony na DIY jak 30 lat temu. Nie zawsze jest równo, brzmienie jest surowe, a nagranie brzmi jak bootleg z koncertu w piwnicy w 1986 roku. Ale o to dokładnie chodzi i za perfekcyjną wręcz egzekucję mogę Screw jedynie pochwalić. (Maurycy Jędrzejewski)

Twine – New Old Horse

Na australijskich pustkowiach powstał zespół niezwykły, w którym wrażliwe emo łączy się z nugaze’owymi ciężkimi gitarami i americaną reprezentowaną przez skrzypce. Debiutancka płyta Twine jednocześnie dała mi dużo radości z obserwowania jak te elementy łączą się w koherentną i pozytywnie przytłaczającą całość, z drugiej strony ich teksty i melodie chwyciły mnie mocno za serce pod koniec tego roku. (Ernest Rojek)

Mannequin Pussy – I Got Heaven

Połączenie ostrego, damskiego wokalu z punkową grą wywołuje burzę emocji. Słuchanie tego albumu sprawia, że chcesz krzyczeć!! (Zuzanna Tkaczyk)

Varg2™ – Nordic Flora Series, Pt. 6: Outlaw Music

Mrok, czas, szybkie i wolne tempo. Najnowszy album producenta związanego ze słynnym szwedzkim raperem zaskakuje niemal na każdym kroku. Co kawałek dostajemy co innego, bo każdy utwór to współpraca z innym artystą, ale dla paru perełek w zupełności warto przesłuchać całości, bo przyciąga dziwacznym urokiem. (Michał Pawlak)

Drahla – angeltape

Hipnotyczny, połamany i brudny post-punk, w którym transowy wokal łączy się z szorstkim basem, metaliczną gitarą i dzikim saksofonem. Angeltape od Drahla jest płytą bezkompromisową i od pierwszej nuty wrzuca słuchacza w swój chaotyczny i pociągający świat. (Ernest Rojek)

Aaron West and The Roaring Twenties – In Lieu of Flowers

Ten album to dokładnie to co dostaniecie, gdy dacie frontmanowi pop punkowego zespołu akustyczną gitarę i poczekacie aż napisze płytę. Wokalista The Wonder Years na swoim solowym projekcie serwuje nam sporo indie folku dopieszczonego do bólu emocjonalnymi, szczerymi i rozczulającymi wokalami. Sprawdźcie koniecznie jeśli jesteście fanami Spanish Love Songs, wspominanego The Wonder Years, czy ogólnie pop punku w wydaniu bardziej akustycznym. (Szymon Mlonek)

samlrc – A lonely sinner

Niesamowicie dobry konceptualny album poruszający się w okolicach prog-rocka i shoegazeu prosto z Brazylii. Artyści tacy jak samlrc czy sonhos tomam conta udowadniają, że Południowa Ameryka staje się nową kolebką shoegazeu. (Michał Tomala)

SLIFT – ILION

Kolejny album fantastycznego francuskiego trio z Tuluzy. Psychodela, space rock, stoner rock, niesamowicie przestrzenna produkcja i po prostu genialne kawałki. Naprawdę nie chce się wierzyć, że to tylko 3 osoby. (Maurycy Jędrzejewski)

Kajzer – Powaga LP

Niby longplay, ale wydaje się za krótkie. Po Klepsydrze to pierwsze większe wydanie, które hucznie zapowiada karierę tego podziemnego rapera z jego ospałymi zwrotkami. (Michał Pawlak)

ŻÓŁW – ŻÓŁW

Hardcore jazz punk to połączenie przeze mnie ukochane, a na naszym podwórku bardzo rzadkie. Na ratunek przychodzi trójmiejski Żółw z nowym, wypchanym energią materiałem. Jest klimat i powiew świeżości na tej, mimo wszystko, ciut skostniałej scenie. Z całego serca polecam. (Maurycy Jędrzejewski)

Eli’s Ladder – Polychrome

Nostalgia zawsze była w cenie, a ostatnimi czasy ta nawiązująca klimatem do gier z pierwszego PS’a tylko rośnie na sile. Sporo tej nostalgii znajdziemy na debiutanckim wydaniu Eli’s Ladder, z resztą wystarczy tylko spojrzeć na okładkę EPki. Piękne wokale połączone z math-rock’owo/shoegaze’owym graniem to coś co sprawia, że jest to rzecz w pełni godna uwagi. (Szymon Mlonek)

29 grudnia 2024

kontaktkontakt
TVPWKlub FocusSSPW