Radio Aktywne
YouTubeInstagramFacebookSpotify

Róża – Bu!

cofnij

Recenzję przygotował Adam Smolarek

O Róży zrobiło się głośno, gdy jeszcze tak naprawdę nie było wiadomo, kto w niej gra. Do mnie info dotarło od strony Enchanted Hunters, natomiast szybko dowiedziałem się, że poza Gosią Penkallą w składzie są również chłopaki współodpowiedzialni za Sorję Morję (Szymon) i Wilgę (Kamil). A skoro tak, to czy można było mówić o alternatywno-popowej supergrupie? W sumie tak.

Co z tego wyszło? Single zwracające uwagę nietypową melodyką, ostrożnym balansowaniem na granicy kiczu – lub cringe’u, tu odsyłam do aktywacyjnego wywiadu z Różą, który znajdziecie na stronie i Spotify – i dwoma ciekawymi teledyskami, zwłaszcza do „Człowieka-Psa”.

Co za to dowiózł album? Przede wszystkim okazję do pogłębienia zainteresowania, bo już sam początek wwierca się w głowię powtarzaniem pewnych słów niczym mantrę, a przede wszystkim różnorodnością, bo o ile single były ładniutkie, tak „Stosy” lecą na przesterowanych plamach dźwięku, a końcówka jest nawet ciężkawa i jakby… matematyczna? Przede wszystkim okazało się, że Róża nie wyłożyła wszystkich kart jeszcze przed premierą „Bu!”, a tego trochę się obawiałem. Chcecie popowo-psychodelicznej ballady? Posłuchajcie „Więcej”. Nowofalowy indie pop? Odpalcie „Topór”. Radiowego hiciorka? „Z tobą nie jestem sobą”.

Ostatnio Coalsi udzielali wywiadu, w którym mówili, że napisanie hitu jest wyzwaniem. Róży się to udało. A mówi się, że niezal to tylko smęty i smęty.

Ulubione kawałki: Topór, Człowiek-pies, Z tobą nie jestem sobą

7 luty 2022

kontaktkontakt
TVPWKlub FocusSSPW